Czego boi się Twój pies i jak to wpływa na jego życie?

Podczas konsultacji behawioralnych spotykam psy, które trudno jest czymkolwiek przestraszyć oraz takie, które boją się własnego cienia. Jak to wpływa na komfort ich życia? Co czują, kiedy strach przejmuje kontrolę nad nimi i nie są w stanie sobie same z nim poradzić?

Czego najczęściej boją się psy?

Są psy, które boją się głośnych dźwięków – burzy, fajerwerków, petard. Inne oszczekują i próbują atakować odkurzacz, czy dziwnie wyglądającego człowieka np. z wielkim kapturem, czy długim płaszczu. Dla innych strasznym potworem jest przejeżdżająca blisko śmieciarka lub koparka. Ale są również takie psy, które boją się dosłownie wszystkiego. Na swojej drodze zawodowej spotkałam psa, który bał się do tego stopnia, że na dwór wychodził tylko w nocy, a w ciągu dnia załatwiał się w domu.

To, czego boi się pies w istotny sposób wpływa na jego życie.

Weźmy psa, który boi się wybuchu petard i fajerwerków. Dla niektórych psów sylwestrowy wieczór to na prawdę traumatyczne przeżycie. Ale sylwester mamy tylko raz w roku, więc jeżeli właściciel odpowiednio wcześniej zabezpieczy zwierzę i poda mu leki przeciwlękowe, to taki pies po kilku dniach zapomni o sprawie.

W dużo gorszej sytuacji są psy, które boją się rzeczy, z którymi stykają się na co dzień – innych psów, ludzi, głośnych dźwięków, ruchu ulicznego czy nawet szmeru za ścianą. I tak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Często właściciele takich psów wiedzą o tym, ale nie maja pojęcia jak pomóc swojemu  psiakowi. Inni z kolei myślą, że z czasem pies się przyzwyczai i lęk sam minie. Nic bardziej mylnego.

W jaki sposób lęk wpływa na życie psa?

W zależności od natężenia bodźca powodującego lęk wydzielają się różne ilości adrenaliny i kortyzolu. Przy krótkotrwałej i umiarkowanej reakcji lękowej, organizm jest w stanie w miarę szybko powrócić do stanu homeostazy. Jeżeli reakcja lękowa lub niepokój utrzymuje się dłużej, hormony stresu zalewając organizm i uszkadzają komórki nerwowe. To z kolei powoduje uaktywnienie się ciała migdałowatego, które odpowiada za odruchowe reakcje typu uciekaj lub walcz. Skutkiem takiego stanu jest zaburzenie wydzielania serotoniny. Z kolei niedobór serotoniny powoduje pobudzenie i agresję.  Długotrwały lęk powoduje również osłabienie układu odpornościowego oraz uszkodzenie tkanek i narządów oraz opóźnione i długotrwałe gojenie się ran.

Psy, które ciągle się boją lub są zaniepokojone dużo gorzej uczą się nowych rzeczy. Jest to spowodowane tym, że ich organizm znajduje się w stałym oczekiwaniu na jakiś negatywny bodziec lub w ciągłej gotowości do ucieczki.

Każdy z nas ma do czynienia z większym lub mniejszym stresem. Eustres (nazwijmy go stresem pozytywnym) działa na nas motywująco i mobilizująco. Jeżeli w naszym życiu zaczyna dominować dystres (stres negatywny) i powoduje zmęczenie i wyczerpanie organizmu, nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować. Najczęściej szukamy wtedy pomocy w aptece lub u lekarza.

 

Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że nasze psy jako zwierzęta udomowione są całkowicie zależne od nas. Dlatego właśnie to na nas spoczywa obowiązek zapewnienia im odpowiednich warunków życia oraz nienarażanie ich na niepotrzebne cierpienie. Niestety nie zawsze się tak dzieje. Często właściciele psów szukają pomocy dopiero, gdy ich pupil pogryzie innego psa lub człowieka. Do takiego psa przypina się łatkę agresywnego. Statystyki mówią jednak, że 90% zachowań agresywnych psów jest spowodowane lękiem. Nie czekajmy zatem, aż stanie się coś złego tylko reagujmy odpowiednio wcześniej.

 

2 myśli na temat “Czego boi się Twój pies i jak to wpływa na jego życie?

  1. Witam,
    Nasz pies panicznie boi się śmieciarek.
    Będąc w domu gdy usłyszy dźwięk cofającej śmieciarki już zaczyna się trząść. Biega z kąta w kąt i ziewa a serce łomocze mu jak diabli. Mieszkamy w centrum i rano jeździ około trzech śmieciarek. Więc cały poranek jest bardzo stresujący. Jak mamy mu pomóc w zwalczaniu strachu?.
    Pozdrawiam Robert

    1. Proszę nagrać lub poszukać na you tube dźwięk śmieciarki (również cofającej się) i puszczać psu, ale w takim natężeniu aby go słyszał, ale był w stanie zajmować się czymś co akurat robi – zabawą węchową lub z opiekunem czy gryzieniem gryzaka naturalnego. Po kilku dniach natężenie dźwięku zwiększamy. Jeżeli pies przy większym natężeniu zaprzestaje wykonywać dana czynność to znaczy, że puszczamy dźwięk zbyt głośno.

Skomentuj Rumas Anuluj pisanie odpowiedzi