Sygnały uspokajające

Co to są sygnały uspokajające i do czego służą?

Sygnały uspokajające (ang. cut-off) są to sygnały, jakie pies wysyła do otoczenia w celu uspokojenia innego psa, człowieka lub samego siebie. Ich głównym zadaniem jest zapobieganie konfliktom oraz rozładowanie stresującej sytuacji. Każdy właściciel powinien umieć odczytywać sygnały wysyłane przez swojego pupila, gdyż ignorowanie ich może doprowadzić do zastąpienia ich sygnałami grożącymi (usztywnienie ciała, wpatrywanie się, warczenie, kłapanie zębami). Wielu właścicieli nie pozwala na takie zachowanie, a to często kończy się pogryzieniem. Umiejętność odczytywania sygnałów uspokajających pomoże nam lepiej poznać naszego psa oraz zabierać z trudnych dla niego sytuacji.

 

Jakie znamy sygnały uspokajające?

Moon eye

Do najczęściej prezentowanych sygnałów należą:
– oblizywanie nosa
– odwracanie głowy
– ziewanie
– stawanie bokiem
– odwracanie się
– otrzepywanie się
– wąchanie podłoża
– tzw. moon eye (sygnalizacja oczami)
– siadanie
– mrużenie oczu
– uśmiech
– ukłon
– podchodzenie po łuku
– zastygnięcie
– znaczenie terenu

Sygnały, jakie wysyła pies należy odczytywać w określonym kontekście. Nie każde oblizywanie się, wąchanie podłoża czy otrzepywanie się będzie oznaczało, że nasz psiak jest czymś zaniepokojony. Czasem są to normalne zachowania, jakie pies prezentuje (oblizywanie się po jedzeniu czy otrzepywanie się po wyjściu z wody).

Mrużenie oczu

Czy tylko psy wysyłają sygnały uspokajające?

My, ludzie również możemy używać sygnałów uspokajających do komunikowania się z naszymi pupilami. Nie polecam próby oblizywania swojego nosa (zwłaszcza na ulicy), ale wiele z sygnałów możemy wykorzystać w celu uspokojenia psa, czy pokazania mu, że nie mamy złych zamiarów. Najlepiej odczytywanymi przez psy, wysyłanymi przez nas sygnałami jest  ustawianie się bokiem do psa, odwracanie głowy czy podchodzenia po łuku. Zwłaszcza ten ostatni sygnał przydaje się jeżeli mamy do czynienia z psem lękliwym. Podchodząc do takiego psiaka na wprost, nie dość, że wykazujemy się całkowitą ignorancją psiego savoir-vivre, to jeszcze sprawiamy, że czuje się on zagrożony.

Przeprowadzając konsultację behawioralną zawsze pytam właścicieli psów o znajomość sygnałów uspokajających. Większość dowiaduje się o nich ode mnie. Po zapoznaniu się z nimi opiekunowie są w stanie zrozumieć problemowe zachowanie swojego pupila i łatwiej jest im pracować nad jego wyeliminowaniem.

Oblizywanie nosa i moon aye 

Dodaj komentarz